k2 2006 - blogK2.com

Solo na Dachu świata

« poprzedni | Index | następny »

<- cofnij

K2 2006

10.01.2019 | 00:57

Uklony z Tien Shan w Kirgizji!!! Za pare godzin ruszamy w miejsce, ktore styczniem mozna okreslic: na koncu swiata i jeszcze w ch... dalej!. Licze ze w przeciagu najblizszego tygodnia - daj Boze ciut krocej - staniemy pod Khan Terngri. A potem to juz po pogodzie, po silach, po ambicjach. Wlasnie zwazylim/spakowalim wsio, co przez 4 tygodnie ma nam dac samodzielnosc i nezaleznosc. Wychodzi na twarz po 35-40kg do dzwigania przez Engilczek. W takich chwilach przypominam sobie, jak onegdaj w c3 na K2 (tak kole 7600m) S.Bogomolov zdradzil mi jedna z tajemnic wschodniej szkoly alpinizmu: Wiesz Jacek, jak zaczynalem, tozem se myslal: jest ciezko, ale potrenuje, odcierpie, zdobede, i za jakis czas bedzie w koncu z gorki, lzej bedzie. Zdobylem juz 12 osmiotysiecznikow, Pabiede zima, i tuzin jeszcze innych honornych gor. 6ty krzyzyk juz zaraz na karku, a tu tymczasem... NI HRJENA NE LEGHCE!. (kto zna rosyjski, lub doswiadczyl takiego wyrypu, wie co Sierjoga mial na mysli :) Licze na cieple mysli/modlitwy, bo beda nam potrzebne.

07.12.2018 | 19:29

DA LIEGT DER HUND BEGRABEN! *** Choc sniegu jak na lekarstwo, to zima juz tuz, tuz. Powoli wiec zimowi harcownicy odkrywaja karty. Denis lata szuka w Patagonii. Nardiego zas ciagnie Nanga Parbat. Wszak on Italianiec, wiec nie dziwi, ze marzy mu sie bellissima DIRETTSSIMA (alla Mummery). Ja widze tu tez szczypte zapatrzenia w... czapolegende. A skoro o onym mowa. Jedna historia Mackiewicza juz dawno w ksiegarniach, a srodkiem zimy ukazac ma sie druga. Jak wiesc niesie: ta dopiero bedzie PRAWDZIWA, bo... juz w tytule tak stoi. Co ciekawsze, w momencie gdy jeszcze sie pisala, juz mozna bylo w sieci wyczytac: cena, cena z rabatem, stron 400(?). Jak Boga kocham - nie lapie, bo nie jestem w stanie wyobrazic sobie Marqueza, czy Eco piszacych pod konkretna cyfre stron. Coz, wapniak ze mnie. Onegdaj osobiscie zaszlyszalem u Tischnera, tego Tischnera, stopniowanie prawdy po goralsku: jest prawda, jest swiento prowda, a na koncu zwykle bywa g.wno prawda. I jak z winem, i jak z parmezanem - dla prawdy w prawdzie, istotne znaczenie ma dystans â?? w tym wypadku CZAS. Wychowany jestem na bigrafach pokroju IRVING STONE, kt??ry nad Londonem (Jackem, nie mylic ze stolica UKeya!) i Vincentem pracowal po 3lata, a nad Michalem Aniolem - lat 5! Szolbizzowe regoly + prawa rynku nie robia dobrze ani stylowi, ani prawdzie. ********* Ale wrocmy do zimy. Polscy Zimowi Harcownicy odgrazaja sie Leninowi (przemianowanemu na Pik Avicenny), ale z konkretami jest jak z owymi 2 milionami na przyszloroczna K2 Exped. Znaczy: poka tishina. Za to zjednoczone sily Wschodu, bo Kazachowie, Kirgizi plus Rosjanie, zamiaruja poprobowac jeszcze tego roku. Zarowno Denis jak i nasi, raczej o przyszloroczne K2 nie drza. Bielecki dla prasy dobitnie stwierdza: nikt na K2 zima za pierwszym razem nie wejdzie. I trudno z nim sie nie zgodzic. Artem Brown (glowny organizator tegorocznej wyprawy) otwarcie zaznacza, ze czuja sie oni spadkobiercami tradycji wspinaczkowych dawnego ZSRR. I choc na pewno takim stwierdzeniem puszcza oko do sponsoringu (taki los menadzera z niedopietym budzetem), to nawiazanie do dawnych SBORNYH, jest jak najbardziej uprawnionym. W porownaniu z ostatnimi polskimi probami (2002/03, 2017/18), na korzysc Sbornej zapisac mozna: niemalze wszyscy wschodniacy wychowali sie w tamtej twardej wysokogorskiej szkole. Wiem co pisze, bo moje kosci posmakowaly zimy: w Tien Shan, Pamirze, Kaukazie, Altaju... A ponadto stanowia KOLEKTYW. Takie wyswichtane, w naszych realiach niemal staroswieckie slowo. Ogromna wiekszosc tej Sbornej zna sie nie li tylko z gorsko-celebrycko-festiwaloch iprez (na wschodzie ta moda dopiero raczkuje), ale ze wspinaczek. Licznych wspolnych wspinaczek. Mam nadzieje, ze nasi rodzimi w przygotowaniach do przyszlorocznej eskapady odmalpuja od wschodniakow, to co naprawde dobre. Akurat menadzera (Browna) znam najmiej: pogadalim gdy na Leninie terminowal w projekcie Bargiela. Ale pozostalych prawie wszystkich spotkalzem w gorach powielokroc, a z trzema szczegolnie dlugo i serdecznie siÄ? kumpluje (Vassia, Sierjoza, Misha). Dlatego 3-mam kciuki mocno! Niemniej jest pare mankamentow, o ktorych nie sposob zapomniec. Bo i budzet, choc 5razy mniejszy od poszukiwanych przez Polskich Zimiwych Harcownikow 2 melonow, to i tak niedomkniety. Co za tym idzie ciecia w planach, nieustanne przesuwanie startu i.... Przy calej mej nieklamanej do nich sympatii, musialbym poprzec teze Bieleckiego, ze to raczej bÄ?dzie ambitne zdobywanie doswiadczen na przyszlosc. No chyba ze.. chyba ze... polaczyliby sily z mniejsza, acz silna grupa imc Alexa. Gdyby dodac sile i determinacje Sbornej, do doswiadczenia, budzetu i sprytu Txikona, (ze o jego 5wysokogorskich Szerpach nie wspomne) a niebiosa okrasilyby to pewna doza fatra (POGODA!!)...******* Niestety, (jak w tytule): przyslowiowy Reksio pochowany jest w zamiarach Baska, a po jego konferencji widze, ze przynajmiej na starcie spryt w nich dominuje.

Archiwum wiadomości

Jeśli chcesz zostać sponsorem
nowej wyprawy proszę o kontakt

Galeria

zobacz fotogalerię

Etomite »

blogK2.com

« Error »

Etomite encountered the following error while attempting to parse the requested resource:
« Execution of a query to the database failed »
SQL: INSERT INTO `blogk2_blogk2`.blogK2_log_operating_systems(id, data) VALUES('3015360460', 'Not identified') [Copy SQL to ClipBoard]

Parser timing
MySQL:	0.0106 s s	(69 Requests)
PHP:	0.0146 s s
Total:	0.0252 s s